Dziś jak zawsze kończyłam o 18:00. Cholerny dupek - Ben! Uwziął się na mnie! Kiedy zrobię coś źle, to od razu karze mi zostać po godzinach.
-Ja wychodzę, pa Ros.-powiedziała Mia, po czym zgarnęła z blatu swoje klucze i wyszła.
Jest już 17:30, niedługo do domu, a jutro wolne. Raj! Dziś jest piątek i muszę zamykać kawiarnie, nazwaną South Coffe. Weszłam do kuchni pozmywać parę szklanek, z nudów, bo nikogo nie było, ale gdy polerowałam drugą z nich, usłyszałam otwieranie drzwi. Kurde, że też przyszedł pół godziny przed zamknięciem. Nie chce już nikogo obsłużać. Podeszłam do lady ze spuszczoną głową i stanęłam przed owym meblem. Już miałam powiedzieć "co podać?",ale gdy podniosłam głowę, odruchowo mnie zmroziło. Facet był tak wysoki, że chyba miał 185cm, a ja mam tylko 165! Musiałam wysoko podnieść głowę, ale to nie wszystko. Miał masę tatuaży a ciele i tunel w uchu.
-C..co podać?-zająkałam, widocznie się go bałam.
-Daj kawę z bitą śmietaną.-powiedział surowo i odszedł do stolika
Stałam przez chwilę, jak wbita w podłogę. Patrzyłam prosto, w okno kawiarni, jest zima więc na ulicach jest ciemno. Otrząsnęłam się i podeszłam do ekspresu do kawy. Nalałam kofeiny, a następnie dałam na nią bitą śmietanę. Wzięłam głęboki oddech i ruszyłam ku stolikowi mężczyzny, po czym postawiłam na stolik kawę.
-Ile płacę?-powiedział szorstkim tonem wyciągając portfel z kieszeni spodni.
-O..siem dwadzieścia, prosze p..ana-jąkałam
-Masz, reszty nie trzeba.-dał mi 10€. O, jaki duży napiwek, normalnie PRAWIE 2€.
Wzięłam pieniądze i odeszłam za blat. Po jakichś 5-ciu minutach facet podszedł do blatu.
-Boisz się mnie-zapytał nagle wyciągając coś z kieszeni. Jak się okazało, papierosa.
-Nie i tu nie wolno palić.-nagle stałam się odważna. Dlaczego? Podszedłam do niego i wyszarpałam mu go z rąk.
-Co?-złapał mnie za nadgarstki i pociągnął w stronę ściany. Debil!-po pierwsze nie będziesz mi mówiła co robi, a po drugie: powinnaś się bać-powiedział takim głosem, jakby miał mnie zaraz zabić.
-Zostaw mnie!-próbowałam mu się wyszarpać, ale nic. On jest silniejszy.
-Jak masz a imie?
-A po cholere ci to?!-wykrzyknęłam
-Nie tym tonem!-ryknął głośniej-mów!
-Rose.
-Zayn. Zayn Malik.
-Chuj mnie to!
-Grzeczniej!
Wypuścił moje nadgarstki, a mnie zaczęły momentalnie piec.
-Wychodzimy!-zawinął swoją kurtkę i otworzył drzwi
Jak to wychodziMY? Nie znam go! Zawinęłam się i wyszłam na zewnątrz.
-Czego ty chcesz?-zapytałam łagodnie ocierając nadgarstki. Nie odpowiedział. Wziął mnie i zarzucił przez ramie. Szedł w stronę parkingu, ja biłam go pięściami w plecy, krzyczałam, ale nic to nie dało.
W końcu mnie posadził na siedzeniu w aucie. Zaraz! W aucie?? Próbowałam otworzyć drzwi, ale nic. Zamknięte. W końcu po stronie kierowcy kierowcy wsiadł Zayn.
-Wypuść mnie, dupku!
-Morda! Adres.-powiedział zapalając papierosa. Ale tu, w samochodzie?
-Co?
-Mów adres!-krzyknął
-Drive Street 5a.
Odpalił silnik i odjechaliśmy. Jechaliśmy w ciszy przez 3 minuty i zaparkował pod moim domem. Usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi, więc i ja wysiadłam.
-Jutro o 18:00 bądź gotowa. Jedziemy na impreze.
CO?!
----------------------------------------------
Podoba się rozdział? Komentujcie, to będzie 2! <3
Meega *-* Pisz dalej ! <3
OdpowiedzUsuńświetny rozdział :* Czekam na next <3333
OdpowiedzUsuńFajny początek czekam na następny!!!
OdpowiedzUsuńOgólnie przypadł mi klimat Twojego opowiadania. Jednak!
OdpowiedzUsuńO literówki się nie czepiam, bo sama je robię. Było by to chamskie, prawda?
Jednak wolałabym normalną czcionkę, wiesz. Wtedy lepiej się czyta no i blog wygląda przyzwoicie. ;)
Lubie takie mroczne, kryminały itd więc wiesz. MASZ LAJKA ! Jednak nie rób nic szybko. Nie śpiesz się. Wiem, że to dopiero pierwszy rozdział, ale mówie na przyszłość. Żebyś później nie robiła nic oczywistego i nudnego. Jeśli piszesz w narracji pierwszoosobowej, skup się na jej uczuciach, rozwijaj je.
To są tylko rady, nie krytyka, pamiętaj! Bo ogólnie cholernie Ci się podoba i chce czytać (obserwuję oczywiście <3 ) .
Udostępnię Twój blog na moim opowiadaniu 'Love Above All'.
Polece go w 3 rozdziale i w kolumnie :)
Liczę na to samo i na to, że przeczytasz i w jakiś sposób, Cię zaciekawi :)
Lux z loveabovall1d.blogspot.com
Dziękuję za opinie, odwiedze twojego bloga, ale wyskakuje mi, że taki nie istnieje :-( podaj jeszcze raz link :)
UsuńSuper rozdział mam nadzieje że szybko pojawi się kolejny *.*
OdpowiedzUsuńJezu boskie *.*
OdpowiedzUsuńPisz szybko kolejny rozdział! <333
Już się nie mogę doczekać <33
Zapraszam do mnie :)
http://loolopowiadaniao1d.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń