poniedziałek, 21 października 2013

[ 12 ]

Obudziły mnie jasne promienie słońca. To dziwne, bo czułam się, jakbym dopiero poszła spać i już wstała. Popatrzyłam na zegar ścienny. 10:25. trochę długo spałam, jak na mnie, bo zawsze wstawałam góra 8:00. Odkryłam kołdrę, miałam na sobie piżamę, ale jak to możliwe?! Przecież pamiętam, że wczoraj zasnęłam w samochodzie i byłam w SUKIENCE! No, nic. Ruszyłam w stronę drzwi, po czym do kuchni.
-Dzieńdobry królewno.-powiedział Zayn. Siedział przy stole i pił kawę.
Stałam jak wryta. Po dłuższej chwili usiadłam obok niego.
-Możesz mi to wytłumaczyć?-pokazałam rękoma piżamę
-Wytłumaczyć, co?-na jego twarzy gościł chytry uśmieszek, droczył się ze mną!
-To, że zasnęłam w sukience, a teraz mam piżamę.
Nie odpowiedział, ale wziął następnego łyka kofeiny.
-Masz piękne ciało.-wziął kolejnego łyka kawy.
-Ej! Czy ty mnie przebrałeś, do cholery?!-dupek.
-Możliwe.-wstał i podszedł do ekspresu do kawy-chcesz kawę?
Pokiwałam przytakująco głową.
-Czy mi się to śniło, czy pod klubem była ta ciota, Eric?
-Nie śniło ci się.-mówił to w tym samym czasie, co podał mi pod nos kawę. Wzięłam pierwszego łyka.
-Jak on nas znalazł?-Zayn usiadł obok mnie dokańczając swoją kawę, wziął łyka i w środku już nic nie było
-Może to był przypadek. Nie wiem, naprawdę.
-Powracając do tematu Bożego Narodzenia...-wzięłam łyka kofeiny-one są już za 5 dni. Musimy się jakoś zorganizować, czy coś. Kiedy ubierasz choinkę?
-Ja zazwyczaj w dniu Wigilii.-chłopak wstał i dał do zmywarki kubek, po czym z powrotem usiadł obok mnie
-Dobrze. Ale ja tak nie chcę. Ubieramy ją jutro.
-Jak sobie panienka zażyczy.
Oboje się zaśmialiśmy. Gadaliśmy z pół godziny, potem ja poszłam się ubrać w normalne ciuchy. Ubranie się i pomalowanie zajęło mi z dwadzieścia minut. Potem poszłam do Zayna, kochanego dupka. Siedział na kanapie i czytał jakieś sportowe pismo.
-Oglądamy jakiś film?-przysiadłam się do niego zgrabnie oplatając jego ramiona ręką. Chłopak wstał i podszedł do półki obok telewizora. Otworzył szklane drzwiczki i wyjął stamtąd parę pudełek z filmami. Usiadł znów na kanapie i rozłożył filmy na stoliku. Od lewej były filmy: "Projekt X", "Pan Wacuś", "Lustrzana przyjaźń" i "Niewidzialny".
-Pan Wacuś?-zaśmiałam się głośno, bardzo głośno, a on wraz ze mną
-To komedia. Którą wybierasz?
-"Pan Wacuś".-byłam bardzo ciekawa tego filmu. Zayn wziął wszystkie opakowania do ręki i podszedł z powrotem do półki na filmy. Odłożył trzy filmy, a pudełko od czwartego otworzył. Wyciągnął płytę i włożył do DVD. Odłożył pudełko, zasłonił zasłony i zgasił światło. Kocham oglądać tak filmy. Malik usiadł znów obok mnie. Oplótł moje ramiona swoją silną, męską ręką.
Położyłam głowę na jego ramieniu. Czułam się tak wspaniale.
-Kocham cię.-szepnął
-Ja ciebie też.
Zaczęliśmy oglądać film.
                                                                                       ***
Po godzinie i pół, "Pan Wacuś" się skończył.
Zayn zaczął mnie lekko cmokać po policzkach, smyrając przy tym moją brodę przez jego zarost.
-Zayn, jedźmy do sklepu.-przerwałam nasze 'mizianie się'
-Po co?-retoryczne pytanie, Zayn. Retoryczne!
-Jak to po co? Choinka, ozdoby i te sprawy.
-Ughrr. No dobra.-wstał z sofy. Poczułam, gdy schodził nagły przypływ lekkości kanapy, jeśli wiecie o co chodzi.
Ubraliśmy się i pojechaliśmy do sklepu. Dotarliśmy do supermarketu. Zayn zaparkował na sklepowym parkingu i wysiedliśmy.
W sklepie było dużo ludzi, jak sądzę, świąteczne zakupy. Zayn objął mnie w talii i podeszliśmy do wózków. Wrzucił tam funta i wózek się odblokował. Szliśmy, aż doszliśmy do działu z choinkami. Był tam duży wybór, bo w końcu za 5 dni Wigilia. Jednak zdecydowaliśmy się na sztuczną, bo zgodnie wiedzieliśmy, że te żywe strasznie śmiecą. Kupywaliśmy bombki, łańcuchy, ozdoby na dom, papier na prezenty.
-Jutro idę ci po prezent.-powiedział Zayn biorąc kolejne opakowanie bombek
-A ja pojutrze.
                                                                                      ***
Dojechaliśmy do domu.
--------------------------------------------------------------------------------------
W tym rozdziale nie dzieje sie nic ciekawego, ale mam nadzieję, że tyle wam starczy ^^

7 komentarzy:

  1. Superowo piszesz ale mogły by być dłuższe te rozdziały :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaaaaaaaaaaa !!!!!!!!!! NEXT, NEXT, NEXT PLEASE
    Candy <3

    OdpowiedzUsuń
  3. KOBIETO MASZ TALENT! Skąd jesteś? Bardzo mi się podoba że masz taką wene:) mam jeszcze jedno pytanie. .. ile masz lat?
    CZEKAM NA KOLEJNY ROZDZIAŁ

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny ^^ <3 NEXT PLIS ! <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  5. NASTĘPNY PLISSSSS <3

    OdpowiedzUsuń